;)

czwartek, 2 września 2010

Zbliża się koniec Ramadanu....

Zbliża się koniec Ramadanu. Wytrwaliśmy? Jak dotąd tak ;) U mojego męża w rodzinie jest tak, że na święto kończące Ramadan obowiązkowo muszą być nowe ciuszki ;) więc i my dzisiaj sprawiliśmy sobie nowe wdzianka (w ciuchu, ale dla nas nowe :D:D). W przyszłym tygodniu wprowadzamy się do naszej własnej kuchni ;) Podniecenie mnie ogarnia z tegoż powodu.. :P Zastanawiam się jakie algierskie danie ugotować na inauguracji kuchni :D może jakieś podpowiedzi? Łącznie z instrukcją jak tego dokonać :D:D

5 komentarzy:

  1. Może dolma, czy dulma, czy jak zwał tak zwał. :D Ważywa faszerowane mięsem mielonym w takim lekkim sosie z ciceciorką, zapieczone z serem. :) Mój mąż mi to niedawno przygotował i palce lizać. :) On zrobił kabaczek i ziemniaki, ale mozna też paprykę- wtedy w sosie czerwonym się robi. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to mięso mielone to z kurczaka czy jakie? Chciałam shorbę wykonać ale mąż kręci nosem, że nie, że po co itd :D Coś wymyślę. Dzięki za radę, muszę kiedyś to zrobić jak mówisz, że dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. My używamy na zmianę wołowinę lub jagnięcinę. :D
    A dzisiaj zrobił takie mieso na słodko- kawąłki jagnięciny w takiej zalewie ze śłiwkami i cynamonem. :)
    Albo algierski fast food- frytki w omlecie, do tego pieczone piersi kurczaka z cynamonem.
    W ogóle to oni dziwną tą kuchnię czasami mają. :D
    A te naleśniki z dziurkami już robiłaś? :)
    Albo couscous- cebulka podsmażona, na nią wrzucasz udka kurczaka i smażysz, opruszasz solą, pieprzem i cynamonem. Jak gotowe- zalewasz wodą, dodajesz cieciorkę z puszki, mule i courgette i na koniec próbujesz, czy wystarczająco doprawione. :) A couscous tradycyjnie- moczysz w wodzie chwilkę, potem wyciskasz z wody i na parę. Pod koniec gotowania sól i masło- z naszym polskim śmietankowym niesolonym wychodzi przepyszne. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O i jeszcze wiem- gotujesz na parze kalafiora i brokuły- tak, zeby trochę zmiekły. Kroisz w plasterki w pieczarki, wszystko dajesz do żaroodpornego naczynia, doprawiasz, można dodać kawałki podgotowanej piersi kurczaka, czosnek, cebulka, zalewasz śmietaną, na wierzch kilka plasterków mozarelli i moze też być trochę starego sera żółtego- ja uwielbiam więc nie żałuję. :D
    Albo wątróbka z czosnkiem i do tego kalafior w jajku. :) Oj jest tego trochę. :)

    A propoo coucousa- oni też lubią zamiast couscousa z tym samym sosem takie kluseczki, jak nasze mamy kiedyś robił do rosołu. :) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  5. Annie, znam tego omleta z frytkami, sama też robie mężowi. Kus kusa mój nie znosi, raz zrobiłam nawet nie dotknął. Z jagnięciną czy wołowiną to u nas problem, bo halal nie dostanę nigdzie (mieszkamy w Polsce w małym mieście). Kurczaki mamyb tylko dlatego, że męzuś zabił 2 sztuki jakieś 3 tygodnie temu :D:D:D kalafior w jajku też mnie nauczył robić. Jutro podłączam kuchenkę i iftar będę chyba kminić :D Pozdrawiam i dziękuję za przepisy!

    OdpowiedzUsuń